Dzisiaj zrecenzuję Wam moją pierwszą maseczkę z glinki zielonej, którą dostałam w ramach współpracy z firmą Safira.
Jest to moja pierwsza rzecz z jakakolwiek glinką.
Skład:
Konsystencję ma typową dla tego typu maseczek:
Plusy:
- wygodne opakowanie
- cudowny pomysł - gotowa maseczka (bez zbędnego bawienia się w mieszanie, rozrabianie)
- nie testowana na zwierzętach
- skóra po zastosowaniu jest gładka, nawilżona
- pojemność 150g
- nie wysusza
- nie powoduje żadnego uczulenia i nie wyskakują po niej żadne wypryski
Minusy:
-cena (40zł)
Ocena : 5/5
A oto co dostałam pocztą:
Pudry brązujące Essence:
- A new League 01 go classy, go retro
- Soul Sista 01 Shake your booty ( cudownie pachnie kokosem, tak typowo wakacyjnie)
Już się nie mogę doczekać pierwszych testów;)
A jakie są Wasze ulubione glinki? Poleciłybyście jakąś z BU?
ja mam z glinką czerwoną :) i także jestem zadowolona :) za kilka dni muszę sporządzić jakąś recenzję :)
OdpowiedzUsuńmam glinkę czerwoną super jest
OdpowiedzUsuńMam czerwoną glinkę. Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykoholizm.blogspot.com/
Przydałaby mi się zielona glinka. ;)
OdpowiedzUsuń