środa, 31 lipca 2013

Mini nowości

Dzisiaj pokażę Wam co nowego przybyło do mojego kuferka.
Tym razem moje zakupy ograniczyły się tylko (albo aż) do Hebe.


A skusiłam się na:
- pachnący lakier Revlon Grape Fizz ( cudownie się mienią te drobiny zatopione w nim)
- Essie Splash of Grenadine, Avenue Maintain, Tart Deco
- z kolekcji Me & my ice cream od Essence wybrałam : róż ( hit tej limitki), pomadka (całkiem dobrze nawilża), naklejki na paznokcie (urzekły mnie te "koraliki") - nie planowałam nic kupować z Essence, ale nie mogłam się oprzeć tym cudownie słodkim opakowaniom

Chyba powoli dopada mnie Essiemaniactwo :)
A oto jaka niespodzianka spotkała mnie dzisiaj przy kasie:


Lakier Essie Avenue Maintain, który jest w promocji został odjęty od rachunku jako rabat :)

Dodatkowo na zdjęciu oprócz Essie Tart Deco i Mint Candy Apple widać efekt z zestawu Ciate z folią transferową ;)


A jak tam Wasze zakupy? Lubicie lakiery Essie?

środa, 24 lipca 2013

Trochę nowości i zmian

Jak widzicie trochę się zmieniła szata graficzna mojego bloga. Dodatkowo jeśli korzystacie z Instagramu zapraszam Was na mój profil. :)

A co do nowości kosmetycznych to nie mogłam przejść obojętnie obok promocji w Sephorze.
Oto co przybyło.


- krem do rąk Pat&Rub Rewitalizujący o cudownym zapachu żurawiny i cytryny
- top coat Tie Dye Sephora
- zestaw Velvet Manicure Ciate (ok. 27 zł)

Dodatkowo w sklepie internetowym Bershki udało mi się upolować słynną i ostatnią na stronie kopertówkę.


Wczoraj próbowałam już top coatu Tie Dye, ale okazał się jednym wielkim bublem! Na jaskraworóżowym lakierze zamiast efektu cieniowania przyciemnił i to mocno lakier.


Dodatkowo chciałabym pokazać Wam moje ostatnie odkrycie - róż Bobbi Brown w kolorze Apricot. W opakowaniu kolor wydaje się być intensywny, ale na polikach daje naturalny efekt zaróżowionych polików.


A jak tam Wasze wyprzedażowe zakupy? Co udało Wam się kupić?

niedziela, 14 lipca 2013

Wakacyjna kosmetyczka

Dzisiaj pokażę Wam co zabieram ze soba z kolorówki na wakacje na które jade już jutro :)

Niestety nie wszystko zmieściło mi się do jednej kosmetyczki, więc reszta pojedzie razem z lakierami ;)


A tak wygląda w środku:


A to co zmieściło się:


- podkład YSL Touche Eclat i krem tonujący Korres Watermelon
- 3 paletki : MAC i Z palette ( a w niej Hoola i Coralista oraz cienie z paletki Benefit Cabana Glama i MAC Sumptuous Olive oraz Kobo Golden Rose) oraz miniatura Diora
- z pozostałych rzeczy do makijażu oczu : cień w płynie Chanel, Maybelline Color Tattoo w kolorze On and on bronze, czarna kredka Korres, eyeliner Sensai, korektor Astor Skin Match oraz tusz Benefitu
- bazy pod makijaż ( the Porefessional oraz miniatura kremu La Roche z filtrem 50 SPF)
- z pozostałych rzeczy : baza bronzująca Chanel, bronzer i róż Diora Return to paradise oraz meteoryty Guerlaina
- z mazideł do ust znalazło się tu jedynie masełko Korres

Z rzeczy, które się nie zmieściły:


- baza na zaczerwienienia Clinique
- mazidła do ust: balsam do ust z filtrem Nivea, 2 kredki-balsamy Clinique i Dior, błyszczyk MAC i Hoola oraz szminka Chanel (którą ostatnio uwielbiam)
- pędzel do bazy bronzującej

Z lakierów:


- Essie Sand Tropez, Essie Mint Candy Apple, MAC Firestaware, OPI You're such a budapest, Essie Too Too Hot i L'Oreal Dating Coral ( bardzo fajny lakier, jednak ubywa go w zastraszającym tempie)

Oraz reszta, która znalazła miejsce jedynie w mojej torebce;)


- puder Diora oraz sypaniec Shiseido
- perfumy Marc Jacobs : Daisy Eau So Fresh Sunshine, Oh, Lola!, Daisy i Daisy Eau So fresh

Oraz małe zakupy, bo tydzień bez zakupów to tydzień stracony ;)


- róż Bobbi Brown w kolorze Apricot (kolor odstrasza połączeniem czerwieni i różu, jednak na polikach daje cudny efekt)
- nowość od Maybelline - szminka w kolorze 220 (jeśli jeszcze ich nie próbowałyście to warto!! Nawilżają usta i mają boskie kolory
- tusz Maybelline Colossal Volum
- lakiery: Manhattan nr 51K oraz Maybelline Colorama Neons nr 191 ( lakier ten noszę już 5 dzień i nadal zero odprysków)

Przepraszam za jakość zdjęć, jednak robione były tabletem ;)

A jak tam Wasze wyjazdowe kosmetyczki?

piątek, 5 lipca 2013

A wszystko przez wyprzedaże w Sephorze....

Ledwo skończyły się dni Vip a tu znowu S. kusi promocjami. Nie planowałam nic kupować, jednak wyszło jak zawsze ;) A wszystko to przez promocję na jedną rzecz, która chodziła mi po głowie od bardzo dawna -  zestaw rolletek od Marca Jacobsa w ślicznym złotym opakowaniu.


Zestaw Marca Jacobsa zawiera perfumy : Daisy Eau so fresh, Oh, Lola! (powąchałam je pierwszy raz i przepadłam), Daisy.
Dodatkowo w S. skusiłam się na:
- żel pod prysznic Korres o zapachu japońskiej róży (jako maniaczka Korresu nie mogłam przejść obojętnie obok promocji na nie, szkoda tylko, że załapałam się na ostatnią ich rzecz w promocji )
- róż Sephora Color Adapt Blush, który kusił od dawna ( zdjęcie nie potrafiło ukazać jego koloru, więc poniżej wstawiam zdjęcie ze strony Sephory) -  w rzeczywistości kolor jest lekko transparentny i łatwo stopniować kolor)


Dodatkowo w Rossmannie znalazłam od dawna poszukiwany lakier do paznokci w kolorze koralowym. Skusiłam się na lakier L'Oreal nr 305 Dating Coral. Tak prezentuje się na paznokciach (wybaczcie takie "pogięte" paznokcie, jednak ściąganie hybryd nie należy do najłatwiejszych przy kończącym się płynie do ich ściągania).


Teraz daje sobie całkowity szlaban na zakupy kosmetyczne, na szczęście od poniedziałku będę miała ograniczony dostęp do jakichkolwiek sklepów. A teraz wracam do pakowania się na wyczekiwany wyjazd w góry ;)

A Wy skusiłyście się na coś na wyprzedażach?

wtorek, 2 lipca 2013

Zużycia czerwca

A dzisiaj pokażę Wam co udało mi się w czerwcu zużyć.


1. Peeling Tutti Frutti jeżyna & malina Farmony - boski zapach i całkiem mocny zdzierak; szkoda tylko, że taka mała pojemność
2. Mango Lady Rebel - idealne perfumy na zimowe dni, latem zbyt ciężkie; być może skuszę się na nie zimą
3. Benefit See & Be Seen Sasha - boskie, na pewno się na nie skuszę (Chciałam się na nie skusić na ostatnich dniach Vip w Sephorze, ale nie było ich)
4. Próbki kremu Sephora Instant Moisture Cream - zużyłam łącznie 3 próbki tego kremu i jest całkiem przyjemny, lekka konsystencja, jednak na lato zbyt mało nawilża
5. Maseczka L'Biotica na popękane naczynka - totalny BUBEL; zamiast złagodzić zaczerwienienia, tylko wywołała stan zapalny
6. Bielenda Enzymatyczny peeling dotleniający - produkt idealny, dobrze oczyszczał, nie podrażniał; skuszę się na pewno ponownie
7. Miniatura kremu do rąk L'Occitane o zapachu róż - co do zapachu mnie nie przekonał ( nie przepadam za różanym), nawilżał też całkiem dobrze; jednak wolę przetestować kremy do rąk innych firm


8. Zmywacz do paznokci Delia Coral - mój faworyt
9. Lakiery: Lovely Crystal Strenght - ma ponad 7 lat i wywalam go ze względu na wiek i na to, że od kilku lat w ogóle go nie używałam wyrzucam; lakier do zdobień Delia Art - lakier kupiłam będąc w podstawówce (jakieś 8 lat temu) i dopiero teraz zgęstniał
10. Revlon Masełko nawilżające do skórek - całkiem dobre, jednak wystarcza mi używanie jedynie kremu do rąk
11. Pilnik TBS z zeszłorocznej Brytyjskiej kolekcji - początkowo spisywał się idealnie, jednak z czasem zaczął się rozwarstwiać i nie nadawał się już do użytku

A jak tam Wasze zużycia?

poniedziałek, 1 lipca 2013

Ostatnie zakupy w S.

Korzystając z ostatnich dni Vip skusiłam się dodatkowo na kilka rzeczy.
Jako, że powoli kończy mi się puder matujący skusiłam się na Diorskin Nude w kolorze 030 Medium Beige.
Od dawna też kuszą mnie kosmetyki Pat&Rub i początkowo chciałam się skusić na krem do rąk o zapachu żurawiny i cytryny, jednak nigdzie go nie mieli, więc wybrałam słynny już peeling do ust o zapachu kawy.
Do przetestowania dostałam też próbeczki podkładu Diora the New Nude w kolorze 020 Light Beige.


Po pierwszym użyciu jestem oczarowana peelingiem do ust - bardzo dobrze wygładza usta i pozostawia je delikatnie nawilżone, przyjemnie pachnie świeżo zmieloną kawą a do tego nawet ma przyjemny smak ;)


Puder zamknięty jest w eleganckim opakowaniu.


A tak prezentuje się wewnątrz:
Oprócz gąbeczki do nakładania ( nie potrafię obsługiwać tych gąbeczek) zawiera dodatkowo pędzel, którym nakłada się całkiem dobrze.


Dodatkowo na wyjazd wybrałam kosmetyczkę idealną na kolorówkę.
Którą już zdążyłam przetestować na krótkim wyjeździe i już jestem mega zadowolona z tego zakupu.


A tak prezentuje się z kolorówką, która zabrałam ze sobą.


Skusiłyście się na coś na dniach Vip w S? A może znalazłyście coś ciekawego na wyprzedażach?