czwartek, 12 czerwca 2014

Zużycia maja

Oto co udało mi się zużyć w maju.


Pielęgnacja ciała:


1. Suflet Organique Arbuz + melon - uwielbiam i na pewno wrócę do niego jeszcze nie raz
2. Mini masełko do ciała TBS o zapachu imbiru - całkiem przyjemne masełko i zimą jeśli będzie ponownie w sprzedaży na pewno znowu się na nie skuszę
3. Żel pod prysznic BingoSpa słodkie migdały biała glinka - jeden z najgorszych żeli pod prysznic jakie używałam ( nie pienił się za dobrze i wysuszał skórę)

Pielęgnacja twarzy:


4. Mini olejek do demakijażu MAC - uwielbiam go i na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie
5. Micel Bourjois - mój ulubieniec i na stałe zagościł w mojej pielęgnacji
6. Woda różana Bielenda Professional - idealna do tonizowania twarzy oraz rozrabiania masek algowych i muszę zaopatrzyć się w kolejne opakowanie

Pielęgnacja włosów:


7. Maska do włosów z ekstraktem z drożdży BingoSpa - mega wydajna, ale nie było żadnych spektakularnych efektów, więc nie wrócę do niej
8. Szampon Babydream - używam go do mycia pędzli i radzi sobie z nimi idealnie

Pozostałe:


9. Próbki : DKNY Be delicious ( całkiem przyjemy zapach) i Hermes Un Jardin Sur Le Nil ( uwielbiam ten rześki zapach)
10. Miniatura tuszu Collistar Shock - całkiem dobra, jednak nie na tyle, żeby kupić pełnowymiarowe opakowanie
11. Świeca Yankee Candle Juicy Watermelon - cudowny zapach, jednak szkoda, że nie jest u nas dostępny na stałe
12. Simply Nails : remover do hybryd, płyn do czyszczenia pędzli z żelu/hybryd i zmywacz
13. Woski Organique : koktajl liczi z mango i grejpfrutowa fantazja - oba rześkie a zapach utrzymuje się ponad 24 godziny

Wyrzutki:


14. Świecący w ciemności mini lakier OPI - zastygł
15. Miętowy liner Catrice - zastygł totalnie, ale nadal dobrze maluje, jednak boje się, że mógłby uczulić
16. Podkład matujący L'Oreal - bubel jakich mało a do tego ciężko coś z niego bez rozcinania wydobyć
17. Lakier CHI Milk Shake - początkowo był idealny, jednak teraz zaczął mazać i zostawiać smugi
18. Bezbarwny lakier Wibo - bąbelkował każdy lakier
19. Baza Sensai - została w opakowaniu ponad połowa, ponieważ nie dość, że nie trzymała w miejscu cieni to jeszcze zaczęła uczulać
20. Pędzel EcoTools - po 2 latach się rozpadł a to co widać na zdjęciu to nieudolne próby sklejenia go a włosie coraz bardziej wypada

A jak tam Wasze zużycia?

wtorek, 10 czerwca 2014

Nowości z ostatniego miesiąca

Dzisiaj pokażę Wam co przybyło do mojego kuferka. Nie jest tego jakoś mega dużo, ponieważ moje zapasy kosmetyczne są przeogromne i staram się je regularnie zużywać ;)


Pielęgnacja:


- zestaw miniatur Biodermy : słynny micel ( nie rozumiem zachwytów nad nimi, o wiele lepiej się sprawdza ten Bourjois) oraz krem Sebium ( jak na razie czeka na swoją kolej)
- mgiełka do ciała Essence Beach Cruisers - idealny zamiennik perfum na upalne dni
- zestaw Lichtena : płyn myjący i krem do twarzy ( dostałam do przetestowania i niedługo zacznę je testować)
- Celia lekki krem-baza nawilżająco-brązująca - nawilża bardzo dobrze skórę, ale jakoś spektakularnie jej nie brązuje
- miniatura mgiełki MAC Fix+ - nie wiem co o niej myśleć, jak na razie wydaje mi się zbędnym gadżetem ( jeśli macie jakiś dobry sposób jak ją używać, chętnie z nich skorzystam)

Kolorówka:


- lakier MAC Alluring Aquatic w cudownym kolorze Submerged - uwielbiam go od pierwszego użycia
- błyszczyk MAC Alluring Aquatic Peachstock - matowe cudeńko
- kredka jumbo do ust Bourjois w kolorze Peach on the Beach - kolor mega dziwny (jakby neonowa brzoskwinia), ale w połączeniu z błyszczykiem Benefitu Coralista coś czuję, że będzie to mój ulubieniec wakacji
- eyelinery Essence Beach Cruisers : w kolorze sun, fun & Copperl i keep calm and go on - punkt z listy z ostatniego posta i jak na razie jestem nimi zachwycona
- błyszczyk Essence Beach Cruisers Girls just wanna have sun - straszny lepiuch, ale efekt daje bardzo fajny
- puder sypki Manhattan Soft Mat nr 1 Natural - bubel
- kredka MAC w kolorze Teddy
- lakiery : Wibo matujący i piasek z kolekcji Candy Shop oraz neonowy piasek Lovely Ibiza

A jak tam Wasze nowości?

niedziela, 8 czerwca 2014

Lista zakupów na najbliższe tygodnie

Jak się kończy to już wszystko na raz, więc oto moja lista zakupów na najbliższe kilka tygodni ;)

Najpierw pielęgnacja:

1. Aktualnie kończy mi się krem MAC Studio Moisture Fix - uwielbiam go, jednak chcę jeszcze przetestować ten z serii Mineralize Charged Water. Dodatkowo na liście znalazł się z tej serii tonik.


2. Samoopalacz Vita Liberata - moje nogi nigdy się nie opalają a w te ciepłe dni powinien się sprawdzić idealnie.


Kolorówka:

3. Wkład do eyelinera w pędzelku Kanebo w kolorze czarnym - po prawie 2 latach czas najwyższy na zakup nowego a raczej wkładu do niego co wygląda jak nabój do pióra


4. Coś do ujarzmienia brwi, bo ten ze zdjęcia po 2 miesiącach zaczął zastygać i już ciężko nim malować :/ Macie jakiś godny polecenia?


5. Puder sypki MAC prep + prime transparentny - skończył się sypki Kanebo a w zastępstwie kupiłam sypki matujący Manhattanu ( bubel jakich mało), więc wybór padnie na ten ;)


6. Eyeliner MAC Riri w kolorze Cockiness oraz jeszcze kilka innych kolorków jest na liście ;)


7. Tusz do rzęs - po niewypale z Opulash szukam czegoś dobrego. 


8. Płyn do czyszczenia pędzli MAC - kończy mi się już a nie wyobrażam sobie jak czyścić pędzle bez niego.



A jak tam Wasza lista zakupów?