Najpierw odwiedziłam Inglota i kupiłam 2 cienie do mojej paletki.
Pierwszy jest żarówiastym żółtym, którym zaraziła mnie Agata o nr 60 ACM.
Oraz cudowny brązik o nr 135 Shine.
Kolejną rzeczą jest maskara Bourjois Beauty full volume - jako zwolenniczka szkieł kontaktowych skusiłam się na maskarę delikatną dla szkieł.
Oraz dostałam paczuszkę od Agencji Werner i wspólnicy - żel Adonis Afrodyta do przetestowania.
A już na dniach wypatrujcie recenzji maski do włosów Pantene Pro-V.
oj ta maskara zawsze na mnie patrzy z półek w sklepie :D
OdpowiedzUsuńkosmetyczka piękna! jestem bardzo ciekawa maskary z bourjois :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tej kosmetyczce! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny żółciutki cien!
OdpowiedzUsuńta kosmetyczka jest cudowna, a właśnie jakiejś ładnej szukam, oh, kusisz mnie kolejny raz :D
OdpowiedzUsuńPiękna ta kosmetyczka;]
OdpowiedzUsuńBrązowiutki cień z Inglota ślicznie się zapowiada:D