piątek, 25 maja 2012

Buble dwa

Dzisiaj pokażę Wam buble na które się ostatnio natknęłam.

Pierwszym z nich są pocięte fimo z limitki Essence fruity. Wyglądają bardzo ładnie na paznokciach, jednak są o wiele za sztywne i na klej trzymają się tylko na środku a brzegi choćby się męczyć pól godziny ciągle się odklejały. Do wtopienia w akryl są również za sztywne. Kosztowały na allegro 15zł.


Drugim bublem jest mleczko + tonik do demakijażu kasztanowy od Bielendy.


Skład:

Do pokazania Wam jak zmywa makijaż użyłam:
- kredki Essence longlasting nr 11 go wild
- cienia MaxFactor nr ultra violet 05
- eyelinera Chanel
- tuszu do rzęs Oriflame wonder lash
- szminki Mac
- pudru MIYO doll face nr 03 sand
- rozświetlacza Essence Circus Circus

Po jednym przetarciu wacikiem:

I po 6krotnym przetarciu wacikiem:

Plusy:
- łagodzi zaczerwienienia na skórze naczynkowej
Minusy:
- jak wejdzie do oka to strasznie piecze i oczy po nim są zaczerwienione nawet na 2 dni
- słabo zmywa makijaż
- mało wydajny

Ocena: 1/5

A na jakie buble wy się ostatnio nacięłyście?

5 komentarzy:

  1. zawsze myslalam ze to mleczko bielendy jest dobre:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem dwufazówka z awokado bielendy jest dobra;)

      Usuń
  2. nigdy nie uzywalam go, to pewnie raczej nie kupię ;)
    ostatnio jakoś nie natrafiłam na żaden bubel;p może to i dobrze :)

    zapraszam na konkurs! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ostatnio natknęłam się na bublasty lakier...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz ;) Odpisuję zawsze w opcji Odpowiedz.
Obraźliwe komentarze będą od razu usuwane.