piątek, 8 marca 2013

Dzisiejszy post dedykowany pewnej owieczce...

A dokładniej barankowi Shaun, który jest na przecudownej szczotce Tangle Teezer, którą dostałam na w prezencie.
Dodatkowo odwiedziłam Marionnaud i tam niestety, ale przepadłam... Ale na szczęście wyszłam tylko (albo aż) z 2 rzeczami.


A tu z bliska moje nowe cudeńko:) Nie wiem jak mogłam żyć wcześniej bez tej szczotki.
Czyż ta owieczka nie jest cudowna?


A w Marionnaud skusiłam się na:
- Clinique Chubby Stick w kolorze Curvy Candy
- balsam do ust SYX - użyłam 2 razy i jest o wiele lepszy od tych masełek Nivei
- dodatkowo poprosiłam o próbeczkę kremu BB Diora w kolorze 02



Lubicie Tangle Teezer? A może jesteście fankami Chubby Stick?

13 komentarzy:

  1. Owiecka jest boska! sama nad nią myślałam, ale ostatecznie postawiłam na klasykę i wzięłam ciemny fiolet :) ale pewnie kiedyś i Owcę przygarnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta mi się marzyła,bo jest poręczna i co najważniejsze jest zamykana;) Była jeszcze w panterkę, ale to nie dla mnie;)

      Usuń
    2. zamykaną wersję mam w PL, ale w wersji czarno-różowej :D

      Usuń
  2. A mnie zainteresował ten Clinique, fajny jest?

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie myślę na TT :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś tą owcę to i ja przygarnę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. TT nie mam, a chubby stick próbowałam z Revlonu ale jakos mnie nei zachwycił :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja siostra dostała taką samą ode mnie na święta:)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam TT:) nie znam lepszej szczotki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz ;) Odpisuję zawsze w opcji Odpowiedz.
Obraźliwe komentarze będą od razu usuwane.