Na początku roku pojawiła się w salonach MAC kolekcja Apres Chic z której zachwycił mnie mineralny róż Alpine Bronze. Dzięki pomocy Marti (dziękuję Kochana;*) mam go w swoim kuferku.
Róż zamknięty jest w typowym MACowym opakowaniu wraz z osłonką chroniącą go przed pokruszeniem. Jest idealnym połączeniem różu z rozświetlaczem i delikatną ilością bronzera - idealnie uniwersalny.
A tak róż wygląda na twarzy.
Plusy:
- łatwo stopniuje się kolor
- bardzo wydajny
- uniwersalny kolor (szczególnie na wyjazdy, nie musimy pakować różu, bronzera i rozświetlacza do kosmetyczki)
- nie zapycha
- cena adekwatna do wydajności (a kosztował ok. 100 zł)
- utrzymuje się cały dzień na miejscu
Minusy:
-dostępność
Ocena: 5/5
Lubicie róże MACa? Macie jakiś swój ulubiony?
śliczny! ja się skusiłam na Amber Glow i też go uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńAmber Glow strasznie kusi;)
UsuńW MACu róże najlepiej kupować jako wkłady do palety, bo wychodzi mimo wszystko taniej :D Tego kolorku jeszcze nie miałam, ale przez Ciebie bardzo go chcę :(
OdpowiedzUsuńTen niestety niedostępny (chyba) jako wkład, bo mineralny i z kolekcji limitowanej;)
UsuńBardzo, bardzo podobają mi się róże z MAC'a, ale ich cena jest zbyt wysoka :/
OdpowiedzUsuńWarto w nie "zainwestować", bo wydajniejsze są niż większość;)
UsuńWłącza mi się prawdziwe chciejstwo.
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę! Ostatnio byłam w salonie i tyle rzeczy mnie od nich kusi, że jak wybiore się do nich na zakupy to chyba zbankrutuje :D
OdpowiedzUsuńJa byłam w zeszłym miesiącu na mega zakupach u nich a już lista się powiększa;(
UsuńŚlisssszności ;) Błyszczyk pojechał :D
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest:)
OdpowiedzUsuńchcę, chcę.. bardzo chcę :D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na twarzy
OdpowiedzUsuńTeż go mam! To mój pierwszy MACowy róż i na pewno nie ostatni :)
OdpowiedzUsuń