Dodatkowo odwiedziłam Marionnaud i tam niestety, ale przepadłam... Ale na szczęście wyszłam tylko (albo aż) z 2 rzeczami.
A tu z bliska moje nowe cudeńko:) Nie wiem jak mogłam żyć wcześniej bez tej szczotki.
Czyż ta owieczka nie jest cudowna?
A w Marionnaud skusiłam się na:
- Clinique Chubby Stick w kolorze Curvy Candy
- balsam do ust SYX - użyłam 2 razy i jest o wiele lepszy od tych masełek Nivei
- dodatkowo poprosiłam o próbeczkę kremu BB Diora w kolorze 02
Lubicie Tangle Teezer? A może jesteście fankami Chubby Stick?
Owiecka jest boska! sama nad nią myślałam, ale ostatecznie postawiłam na klasykę i wzięłam ciemny fiolet :) ale pewnie kiedyś i Owcę przygarnę :D
OdpowiedzUsuńTa mi się marzyła,bo jest poręczna i co najważniejsze jest zamykana;) Była jeszcze w panterkę, ale to nie dla mnie;)
Usuńzamykaną wersję mam w PL, ale w wersji czarno-różowej :D
Usuńświetna jest ta owieczka
OdpowiedzUsuńA mnie zainteresował ten Clinique, fajny jest?
OdpowiedzUsuńOj fajny a do tego nawilża usta;)
Usuńwłaśnie myślę na TT :D
OdpowiedzUsuńkiedyś tą owcę to i ja przygarnę :D
OdpowiedzUsuńTT nie mam, a chubby stick próbowałam z Revlonu ale jakos mnie nei zachwycił :/
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że te z Revlonu są mega suche;/
UsuńMoja siostra dostała taką samą ode mnie na święta:)
OdpowiedzUsuńBoska jest;)
Usuńuwielbiam TT:) nie znam lepszej szczotki:)
OdpowiedzUsuń