Tusz posiada jedną z najmniejszych szczoteczek z jakimi się spotkałam.
A taki daje efekt na rzęsach z którego jestem mega zadowolona, jednak trzeba się przyzwyczaić do szczoteczki, ponieważ może posklejać rzęsy.
A do reszty makijażu użyłam:
- baza pod cienie Sensai Kanebo
- na łuku do rozświetlenia użyłam High Beam Benefitu
- jako cień bazowy UD Tease
- na całą powiekę nałożyłam Snakebite oraz na środkową część mojego nowego ulubieńca MAC Sushi Flower
- do kreski użyłam UD Blackout
Plusy:
- tusz utrzymuje się cały dzień
- nie kruszy się i nie osypuje się
- zmywa się bardzo łatwo
- nie rozmazuje się pod wpływem wody
- wystarczy nałożyć na rzęsy 2 warstwy
- wydłuża i lekko pogrubia
Minusy:
- trochę trzeba się namęczyć na początku, aby go dobrze nałożyć
- cena (ok. 140 zł, jednak warto szukać go w zestawie z cieniami)
- długo wysycha
Ocena: 4,5/5
A jaki jest Wasz ulubiony tusz? Polecacie coś konkretnego?
ładnie wygląda *_* miałam kiedyś na niego chętkę, ale za dużo tych tuszy na mojej liście i ostatecznie zrezygnowałam.. moje ukochane to Pytonek Helenki i Eyes To Kill Armaniego :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi kolorówka Armaniego;) A Eyes to Kill jest na liście zaraz obok ich różu w kremie;)
UsuńMnie też kusi Kill Armaniego, ale muszę dokładnie wyoglądać szczoteczkę:)
Usuńefekt jest mega :) albo Ty masz takie ładne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajne efekt!Moim ulubieńcem jest High Impact Extreme Volume Clinique:)
OdpowiedzUsuń