czwartek, 16 lutego 2012

Box-of-beauty

Przed chwilą kurier przywiózł mi mojego pierwszego Boxa. Jak tylko dostałam paczkę cieszyłam się jak dziecko, jednak po otwarciu jej i otworzeniu mojego boxa rozczarowałam się trochę. Wszystko było zmrożone, ale mogę to zrozumieć - w końcu jest zimno, szczególnie w nocy, torebka w której były kosmetyki jest cała brudna(jakby ją ktoś podeptał). A do tego męski żel pod prysznic w damskim boxie(trochę mało przemyślane, ale coś się wykombinuje, zęby się nie zmarnował). Dodatkowo dorzucili próbkę w ciekawej formie - zawieszki do samochodu.



Już nawet mam zastosowanie dla tego pudełeczka z szufladka - schowam do niego kosmetyki, które codziennie używam.

W boxie były : próbki - kremu do rąk i paznokci Clarinsa, żelu do włosów i pod prysznic Dsquared i balsamu do ciała o zapachu moich kochanych perfum Hugo Bossa Orange oraz 2 produkty pełnowymiarowe - błyszczyk BeYu i lakier MaxFactor.

Jakoś nie zachwycił mnie, aż tak ten box. A Wy zamówiłyście go czy znacie i lubicie bardziej jakieś ciekawsze boxy?

1 komentarz:

Dziękuję Wam za każdy komentarz ;) Odpisuję zawsze w opcji Odpowiedz.
Obraźliwe komentarze będą od razu usuwane.