piątek, 9 marca 2012

Recenzje róży

Dziś opiszę Wam róże, które posiadam od jakiegoś czasu.



A tak róże prezentują się na skórze:



1.Clinique w kolorze 102 innocent peach - bardzo delikatny odcień brzoskwini, ożywia kości policzkowe dając efekt rozpromienionej, zdrowej cery, na skórze utrzymuje się okołu 7-8godz. Opakowanie zawiera duże lusterko, pędzelek do nakładania z naturalnego włosia . Jedynym minusem jest cena - około 120zł.

2. Essence róż w żelu Vampire's Love 01 Bloody Mary - słynny róż w kolorze głębokiej czerwieni, utrzymuje się najdłużej spośród wszystkich moich róży, użyty w małych ilościach tworzy delikatne, naturalne rumieńce.  Minusem jest na pewno edycja limitowana i chyba tylko na allegro można czasami znaleźć pojedyncze egzemplarze. Łatwo można przesadzić z ilością i zrobić sobie nim "krzywdę" na twarzy.

3.MIYO Cheeky blush w kolorze 03 Rose - bardzo delikatny odcień różu, idealnie sprawdza się do dziennego makijażu. Nadaje kościom policzkowym delikatny odcień różu. Jedynym jego minusem jest dostępność - można je spotkać chyba tylko w małych, osiedlowych drogeriach. Uwielbiam ten róż i polecam go każdemu, kto chce dodać trochę koloru do dziennego makijażu.

4.Potrójny róż Lovely  w kolorze Cranberry Kiss - można mieszać kolory tworząc różne odcienie, utrzymuje się dosyć długo. Jedynym minusem jest chyba tylko pudełko ze słabego plastiku. Użyty był dosłownie 2-3razy i dlatego też trafia do zakładki wymiana, wiec jak jesteście chętne na niego - piszcie:)

5. NOWOŚĆ Essence Souffle touch blush w kolorze 030 cold wildberry - jest to jeden z najlepszych róży jaki do tej pory używałam, ma delikatna konsystencję musu, na zdjęciu są nałożone 4 warstwy, więc nie da się nim zrobić "krzywdy" na twarzy. Używam go od kilku dni i nie znalazłam żadnych wad, wiec jak najbardziej go polecam.

A jaki jest Wasz ulubiony róż? A może macie inne zdanie na temat jednego z tych róży, które Wam opisałam? Jestem ciekawa Waszego zdania:)

2 komentarze:

  1. zastanawiałam się czy kupić ten róż w musie od Essence ale stwierdziłam, że jest za słaby (nałożyłam jedną warstwę na rękę), ale jak tak zachwalasz to pewnie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten róż Lovely ale inny odcień, cinnamon lady, bardzo ładna brzoskwinka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz ;) Odpisuję zawsze w opcji Odpowiedz.
Obraźliwe komentarze będą od razu usuwane.