Dzisiaj pokażę Wam co skrywa mój kuferek z mazidłami do ust. Po ich ilości stwierdziłam, że to powoli zamienia się w uzależnienie ;)
A więc zacznę od balsamów ochronnych do ust:
- Oeparol Owoce leśne - niestety, ale szału nie ma
- Nivea Sun Protect SPF 30 - uwielbiam ją na lato; nawilża, chroni
- IsaDora Sun SPF 15 - zapomniana, ale jedna z lepszych pomadek ochronnych
- Essence Me & my ice cream - jedyne co można powiedzieć to ładniutki gadżet
- masełka Nivea Malina, karmel i naturalny - uwielbiam, jednak mało higieniczne opakowania
- TBS kokosowe masełko - mój ulubieniec
- wazelina Ziaja - jedna wielka porażka (używam jej jako wosku do brwi i w ten sposób sprawdza się idealnie)
- Korres Quince - daje delikatny kolor i dobrze nawilża; czego chcieć więcej ;)
- Agatha Ruiz De La Prada o zapachu wiśni i malin - kupione na granicy w Czechach i mazidłowe odkrycie
Błyszczyki:
- Dior Addict nr 216 - błyszczyk idealny na każdą okazję i pasuje nawet do najbardziej przesuszonych ust
- Clarins Natural Lip Perfector nr 02 i 05 - o nich już niedługo;)
- Clinique Chubby Stick Curvy Candy - wygoda, nawilżenie i delikatny kolor; ideał do szybkiego makijażu
- Dior Jelly Lip Pen nr 476 Ilhabela - może konkurować z Chubby Stick
- Benefit Hoola i Coralista - uwielbiam
- Guerlain Terracota nr 10 - czeka na swoją kolej po zużyciu Addicta
- UD Lip Junkie - najbardziej zapomniana rzecz, jakoś nam nie po drodze
C.D. Błyszczyki, Lip Tint:
- MAC Kiss & Don't tell - najpiękniejsze połączenie koralu i różu na usta jaki kiedykolwiek spotkałam
- Benefit Cha Cha tint - typowa brzoskwinka, która długo się utrzymuje na ustach; jako róż jest zbyt intensywna
- Benefit Posietint - rzadko używam go na usta; jako róż jest dużo lepszy
- Bell Lip Tint wersja z biedronki - jeszcze nie testowana
Szminki:
- masełka Revlon 096 Macaroon i 095 Creme Brule - dobrze nawilżają i mają bardzo delikatne kolory
- L'Oreal Caresse 02 Innocent Pink - po pierwszym użyciu jakoś nie przekonała mnie do siebie, może teraz będzie lepiej
- Chanel Rouge Coco Shine nr 41 Canotier - połączenie błyszczyka ze szminką; uwielbiam
- YSL Gloss Volupte nr 8 - to już moje drugie opakowanie i gdyby ich nie wycofali to byłyby następne
- MAC Viva Glam Nicki 2, Creme Cup i You're perfect already - o nich pisać chyba nie muszę ;)
- Maybelline nr 220 Lust for Blush - również jeszcze praktycznie nietestowana
Część z nich pokazywałam już na blogu, resztę na pewno też pokażę z bliska. Jeśli byście chciały zobaczyć jakaś konkretną piszcie;)
A Wy lubicie mazidła do ust? Czy raczej ograniczacie się do "niezbędnego" minimum?
spadłam z łóżka :O ile Ty tego masz i do tego same smakołyczki :D
OdpowiedzUsuńTaka "mała" słabość ;)
UsuńWow! Pokaźna kolekcja!:)
OdpowiedzUsuńWow, jakie piękne szminki :) Muszę kiedyś swoje mazidła "obfocić" i przy okazji uporządkować :)
OdpowiedzUsuńDzięki temu w końcu przejrzałam całą moją kolekcję i wygrzebałam wszystkie zagubione w torebkach i kurtkach ;)
Usuńo jej zazdroszczę kilku pozycji :)
OdpowiedzUsuńNo no masz spory zapas:D
OdpowiedzUsuńsporo :) Bell Tint mam taki sam, wspaniały jest :)
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja, zazdroszczę ! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
pomadki uwielbiam a Twoje maja piekne odcienie ;)
OdpowiedzUsuńDużo tego masz, ale ja ostatnio też zrobiłam czystki, bo miałam wszystkiego za dużo :P
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te błyszczyki Clarins.
Ależ kolekcja! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam Lust For Blush :)
czekam na pare slow o blyszczykach clarinsa, bo sie na nie bardzo czaje :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk bierz w ciemno ;* Boskie są i teraz jeszcze w promocji ;)
Usuńooo kremy Nivea to klasyk, ja je bardzo lubię, ale pewnie tez dlatego, ze używałam ich od dziecka i wszystkie ich produkty dobrze mi się kojarzą.
OdpowiedzUsuńTez jestem fanka tych pomadek, ale ostatnio próbowałam się przerzuci na cos innego , polecacie cos? Ostatnio próbowałam Flosleka i się sprawdził.