W ramach zniżek z Glamoura skusiłam się na kilka rzeczy. Nie obyło się jednak bez małych wpadek przy okazji zniżek, jednak o tym aż szkoda pisać.
A w moje łapki wpadło:
Tak naprawdę pojechałam tylko po przecudowne trampeczki Converse w moim ulubionym miętowym kolorze.
A wróciłam dodatkowo z:
- koralową bransoletką Pandory Macrame z koronkowym klipsem
- w TBS skusiłam się na mgiełkę do ciała Satsuma i masło do stóp Hemp
- w Douglasie znalazłam w końcu lakier (ostatnio praktyczne zawsze trafiałam na rozwarstwione lakiery w tym kolorze) Essie Mint Candy Apple
Dodatkowo skusiłam się na zestaw pędzli z Biedronki ze względu na praktyczne opakowanie idealne do kosmetyczki podróżnej. Po pierwszych testach mogę powiedzieć, że pozytywniej mnie zaskoczyły od pędzli RT.
A jak tam Wasze zakupy? Na co się skusiłyście?
Przepiękny kolor tego lakieru z Essie :) chętnie przygarnęłabym takie Conversy!
OdpowiedzUsuńMiętowe Conversy są świetne :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie mgiełka
OdpowiedzUsuńTe conversy w tym kolorze, wyglądają bosko:)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach conversy, niestety jednak nie mogę poszalec z kolorem ze względu na pracę ;)
OdpowiedzUsuńCudowna ta bransoletka Pandory, jeśli można wiedzieć ile kosztowała?;)
OdpowiedzUsuńZ kuponem z Glamour 199 zł z koralikiem a normalnie sama kosztuje 129 a koralik 159 zł ;)
Usuńtrzeba uzbierac :P
UsuńConversy i Pandora najlepsze. Chociaż pozostałymi nabytkami też bym nie pogardziła;)
OdpowiedzUsuńpiękne łupy! też mam tego Essiaka :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też poczyniłam małe zakupy:) Fajny lakier...
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Essiak! <3
OdpowiedzUsuń