Najpierw pielęgnacja:
1. Aktualnie kończy mi się krem MAC Studio Moisture Fix - uwielbiam go, jednak chcę jeszcze przetestować ten z serii Mineralize Charged Water. Dodatkowo na liście znalazł się z tej serii tonik.
2. Samoopalacz Vita Liberata - moje nogi nigdy się nie opalają a w te ciepłe dni powinien się sprawdzić idealnie.
Kolorówka:
3. Wkład do eyelinera w pędzelku Kanebo w kolorze czarnym - po prawie 2 latach czas najwyższy na zakup nowego a raczej wkładu do niego co wygląda jak nabój do pióra
4. Coś do ujarzmienia brwi, bo ten ze zdjęcia po 2 miesiącach zaczął zastygać i już ciężko nim malować :/ Macie jakiś godny polecenia?
5. Puder sypki MAC prep + prime transparentny - skończył się sypki Kanebo a w zastępstwie kupiłam sypki matujący Manhattanu ( bubel jakich mało), więc wybór padnie na ten ;)
6. Eyeliner MAC Riri w kolorze Cockiness oraz jeszcze kilka innych kolorków jest na liście ;)
7. Tusz do rzęs - po niewypale z Opulash szukam czegoś dobrego.
8. Płyn do czyszczenia pędzli MAC - kończy mi się już a nie wyobrażam sobie jak czyścić pędzle bez niego.
A jak tam Wasza lista zakupów?
Planowanie zakupów ograniczam jak mogę, mam mega zapasy :) Ale zaciekawiłas mnie samoopalaczem, idę poczytać co to za cudo :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, ale akurat te rzeczy się skończyły i nie mam z nich żadnych zapasów :/
UsuńPokazywałaś już eyeliner z Kanebo? Ciekawi mnie jaką ma końcówkę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale jeśli chcesz mogę o nim jutro coś więcej napisać ;)
UsuńSuper super widzę :)
OdpowiedzUsuńU mnie zapas płynu MACowego to podstawa! Nie otworzę opakowania ze spokojnym sercem nie mając drugiego w zapasie :D haha
Tusz może spróbuj Diorkowy? Ja go uwielbiam! :)
Mi się właśnie kończy i muszę nowy zamówić ;)
UsuńA który Diora?
Iconic Overcurl :)
UsuńJeszcze nie miałam nic z pielęgnacji Maca;) puder prep+prime dla mnie bez szału
OdpowiedzUsuńJa ostatnio poczyniłam małe uzupełnienie zapasów przedwakacyjnych, potrzebowałam dobrego mleczka z filtrem, zdecydowałam się na Laverę oraz kilka dobrych olejków dla ochrony włosów i ciała ;) A przy okazji wpadło kilka innych rzeczy... jak zwykle :P
OdpowiedzUsuńPłyn do pędzli z MACa jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńPuder sypki sprawdza się bardzo dobrze i jest wydajny, a seria Charged Water mnie pozytywnie zaskoczyła :)
MAC rulez:) Ja w zasadzie większość zakupów na ten miesiąc już zrealizowałam, jeszcze tylko czekam na dwie paczuszki:)
OdpowiedzUsuńzapowiada się spory wydatek, ale jak trzeba to trzeba :))
OdpowiedzUsuńU mnie też ten puder MAC jest na liście. Wybieram się w środę :D
OdpowiedzUsuńKrem mineralized ch. odpuść, jak mnie nic nie zapycha zupełnie nic, to on to zrobił. Za to puder dawaj w ciemno :)
OdpowiedzUsuń