Dzisiaj pokażę Wam ulubieńców ostatnich dni. Nie jest tego dużo, ale od jakiegoś czasu preferuję minimalizm w makijażu.
Kredko-balsam do ust Dior Lip Pen w kolorze Ilhabela - delikatna różowa poświata plus całkiem dobre nawilżenie.
Krem BB Clinique w kolorze 02 - wyszło słońce, więc do łaski wrócił ze względu na dobre krycie i wysoki filtr.
Do podkreślenia kości policzkowych używałam najczęściej Sugarbomb od Benefitu, który w połączeniu z pędzlem Essence daje cudowny kolor i nakłada się idealnie.
Do rozświetlenia szczególnie często sięgałam po the Balm Mary Lou Manizer, który przy odpowiednim pędzlu daje nad wyraz dobre rozświetlenie.
Ostatnio zwykłe lakiery poszły w odstawkę. Aktualnie testuję hybrydki Indigo i sprawdzają się cudownie.
A jak tam Wasi ulubieńcy?
Sugarbomb to mój ukochany róż:)
OdpowiedzUsuńCudowy jest ;) Chociaż uwielbiam też Coralistę ;)
UsuńMary Loubtez uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńKurczę... Hybrydy strasznie mnie kuszą ale co ja bym wtedy zrobiła z moimi kochanymi lakierami!?
Cała szuflada lakierów a hybrydy będą tylko na "specjalne" okazje lub gdy nie mam czasu na manicure co kilka dni ;)
UsuńOoooo, ciekawam tych hybrydek :D ale ja tak kocham lakiery Chanel <3
OdpowiedzUsuń2 tyg się trzymają bez poprawek ;) A te Chanelki muszę wypróbować ;)
UsuńTo coś dla mnie w takim razie, bo nie cierpię malować paznokci:/ Miałam spokój na długo:)
Usuń"Miałabym" miało być:)
UsuńNic z tych kosmetyków nie posiadam :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię krem bb clinique :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo go nie lubiłam, jednak teraz nie wyobrażam sobie bez niego makijażu ;)
UsuńSugarbomb uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu ulubieńcem jest szminka z l'oreala ;) Z twoich ulubieńców nie miałam nic ale kusi mnie Balm Mary Lou Manizer, ;)
OdpowiedzUsuńA która? Rozświetlacz coraz bardziej lubię, chociaż początkowo wydawał się bublem ;) Dobry pędzel i zamienił się w ulubieńca ;)
UsuńBardzo lubię rozświetlacz The Balm ;) Pozostałych kosmetyków nie znam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ja nadal nie mam tego rozświetlacza! :P
OdpowiedzUsuńCudowny jest ;) Warto się skusić ;)
UsuńUwielbiam Mary :-) Na Sugarbomb mam ochotę się zaczaić ;-)
OdpowiedzUsuńNadal zastanawiam się na tym rozświetlaczem ;). Póki co używam cienia z Inglota, który równie dobrze wygląda. Ładnie rozświetla i długo się utrzymuje. Pozdrawiam i obserwuję.
OdpowiedzUsuńMary rządzi :))
OdpowiedzUsuńmój blog obchodzi właśnie swoje 1-wsze urodzinki i tej okazji zorganizowałam Konkurs :) jeszcze trwa :) byłoby mi miło gdybyś zajrzała :))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html