W grudniu udało mi się zużyć:
1. Pianka do golenia Venus o zapachu Mango - najzwyklejsza, tania pianka do golenia, która idealnie się u mnie sprawdza i na pewno nie raz ją jeszcze kupię
2. Żel pod prysznic Sephora Pacific Curacao - uwielbiam ten żel pod prysznic, jednak nie wiem czy po zmianie opakowań nie zmienili też konsystencji, kiedyś na pewno się skuszę
3. Podkład Bell skin correction system w kolorze 02 - bubel, dobrze krył jednak strasznie zapychał, ciemniał i co najdziwniejsze zaczął ciemnieć w opakowaniu
4. Krem Clinique z serii 3 kroków - całkiem dobrze nawilżał, jednak przez te mrozy moja skóra potrzebowała dużo mocniejsze nawilżenie, raczej się nie skuszę
5. Podkład Bell Skin matte control w kolorze 02 - mój ukochany podkład, cudownie matowił, jednak nie mam gdzie kupić nowej tubki a jak na razie nie planuję nic zamawiać przez internet ( nie lubię czekania na przesyłki, za długo idą;) )
6. Micel Bourjois - kolejne opakowanie już kupione;)
7. Perfumy Adidas Fizzy Energy - bardzo przyjemny zapach, idealny na wakacje; może kiedyś się skuszę jeszcze raz na nie
8. Pół bronzer pół rozświetlacz Bell - całkiem dobry, jednak znam o wiele lepsze produkty tego typu; nie kupię ponownie
9. Masełko do ust Chocomania TBS - uwielbiam je i warty jest tej dosyć wysokiej ceny (22 zł); już kupiłam kolejne opakowanie (aktualnie używam kokosowego, w zapasach czeka z masłem shea)
10. Masło do ciała o zapachu winogron Fennel - słabo nawilżało i pachniało totalnie sztucznie; nie kupię ponownie
11. Próbki: Estee Lauder Idealist - typowy drogi gadżet, nadaje się tylko na rozświetlacz pod podkład; podkład Vichy Aerateint pure - w trakcie testowania ; Skin 79 BB cream Vip Gold - dobrze krył, jednak jedna taka próbka starczyła ledwo na pokrycie całej twarzy, na pewno nie kupię ponownie; Skin 79 BB Cream pomarańczowy - w trakcie testów
12. Próbki : Clarins krem na noc - dobrze nawilżał, jednak strasznie długo się wchłaniał, nie skuszę się na pełnowartościowe opakowanie; Lancome Visionnaire - jako baza pod podkład dobrze minimalizował pory, jednak jego cena odstrasza; Szampon Farmony Herbal Care Łopianowy do włosów przetłuszczających się z tendencją do łupieżu - cudowny był, jednak nie mogę go nigdzie znaleźć; Sum 37 Secret Programming Essence - bubel; Rimmel Match Perfection w kolorze 200 Soft Beige - dla mojej cery okazał się fatalny, na pewno nie kupię pełnowartościowego opakowania
A jak tam Wasze denka?
Micel z Bourjois jakoś mnie nie zachwycił, a szkoda ..
OdpowiedzUsuńja za to go uwielbiam:)
Usuńvenus fajna pianka ale ja wolę pianki z Isany :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
paletka dotarła!!! :***
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci raz jeszcze :)
niebawem na blogu wszystko pokaże :]
Oj to dobrze;* Czekam z niecierpliwością;)
UsuńNiezłe denko, tylko pozazdrościć. Kiedyś ten używałam tego duo z Bell ale szału nie było ;)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo zachwycał, jednak z czasem stawał się coraz gorszy;/
Usuńprzyzwoite zużucia :) miałam raz ten micelek i był bardzo wydajny
OdpowiedzUsuńNiezła ilość zużyć :) Też lubię wodę micelarną Bourjois :)
OdpowiedzUsuń