A do mojego kuferka dołączyły:
- zmywacz do paznokci (kończy mi się jeden, więc zapas mały mam)
- szampon John Frieda do włosów brązowych (moje włosy całkowicie straciły blask i wypłowiały, a to jest ostateczny ratunek przed farbowaniem; dodatkowo był w promocji w Rossmannie za 24 zł)
- krem TBS NATRULIFT na dzień (krem idealny, kupiony na zapas za 25zł)
- cienie TBS Lily Cole (małe spełnione marzenie)
- masło do ciała TBS Maroccan Rose (uwielbiam ich masła a to było w promocji)
A teraz kilka nowości, które dopiero przybędą:
Dzięki pomocy Marti udało mi się kupić róż MAC z nowej limitki Apres Chic w kolorze Alpine Bronze
Oraz szminka MAC Creme Cup.
Dodatkowo skusiłam się na lakier MAC Saint Germain na wyprzedaży u Ancyk.
Ostatnią rzeczą na którą czekam i chyba jedną z nielicznych naprawdę potrzebnych jest torba na uczelnię (wystarczająco duża, aby pomieścić zeszyt z notatkami i laptopa) z Zary za 79 zł.
A jak tam Wasze zakupy? Kupiłyście ostatnio coś godnego polecenia?
P.S. Na razie jestem zmuszona zamknąć konkurs, jednak za jakiś czas na pewno na nowo ruszy i to z większymi nagrodami.
P.S. Na razie jestem zmuszona zamknąć konkurs, jednak za jakiś czas na pewno na nowo ruszy i to z większymi nagrodami.
Odwyk? tak, mi również by się przydał.
OdpowiedzUsuńEmbargo to za mało!
Ale łupki świetne :)
Ładnie wygląda ten róż MACa ale oglądając go na internecie emocje nieco opadły.
OdpowiedzUsuńPiękna ta torba z zary! Jestem toreboholiczką więc serce bije mi mocniej :D
Jak dla mnie ten róż będzie idealny na co dzień jak śpieszę się i nie mam czasu na porządny makijaż;)
UsuńA co do toreb to obejrzyj sobie te na wyprzedaży w Zarze;)cuda same i to w fajnych cenach;)