Dzisiaj pokażę Wam co zabieram ze sobą na tygodniowy wyjazd w góry.
Kosmetyczka z kolorówka jest jedyną rzeczą jaką aktualnie mam spakowaną a wyjazd już jutro ;)
Tym razem zabieram ze sobą niezbędne minimum, ale pewnie odwiedzając Hebe czy Rossmanna ta ilość się powiększy.
Wszystko spakowałam w podręczną kosmetyczkę z Sephory.
Oraz co kryje wnętrze:
- podkład Revlon Colorstay w kolorze 150 buff - matuje na długo i z nim mam pewność, że makijaż wytrzyma cały dzień
- baza Clinique Redness Solution w zastępczym pojemniku
- baza pod cienie Sensai
- korektor pod oczy i na różne nieplanowane niespodzianki MAC Studio Finish nr NC20
- pędzle
- puder MAC Mineralize Skinfinish Natural w kolorze Medium Plus
- pod pudrem kryje się rozświetlacz the Balm Mary Lou Manizer
- paletka cieni Catrice NUDE - jak dla mnie jest to wyjazdowa wersja UD Naked 2
- eyeliner czarny Sensai
Oraz reszta :
- szminka Maybelline w kolorze lust for blush - idealne połączenie koloru z pielęgnacją
- błyszczyk Dior Addict nr 216
- cień w płynie Chanel - idealny do szybkiego makijażu
- perfumy Benefit Laugh with me Lee-Lee
- tusz Lancome Hypnose Star
- róż ( i bronzer w jednym ) MAC Alpine Bronze
Dodatkowo pokażę Wam mój nowy zestaw na snowboard, jednak patrząc na pogodę (a zapowiadają 10 stopni na plusie) chyba w tym roku nie da się pojeździć :/
A moje pakowanie skończyło się wczoraj na tym:
Pastelowe mani zrobiłam przy użyciu:
- Orly Lollipop
- Essie Mint Candy Apple
- do kropek i pasków wykorzystałam Opi Mummy knows best
Nie wiedziałam, ze Sephora ma takie fajne kosmetyczki. Myślę, że zestaw indealny zabierasz, choć ja akurat na stoku używam tylko kremu na twarz i pomadki pielęgnacyjnej ;)
OdpowiedzUsuńNa stok to jest tylko podkład z filtrem i balsam do ust;) A co do kosmetyczki to w S trzeba o nią pytać, bo nigdzie nie stoją na półkach ;)
UsuńChyba wszystko spakowałaś co potrzeba, udanego wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuń