Opakowanie jest typowe dla produktów Provoke, jednak o wiele lepiej wykonane niż w różu wypiekanym z tłoczeniem kwiatów. Nie rysuje się ( a nie raz wrzucałam je do torebki), posiada otwieranie na przycisk. Wewnątrz znajduje się również lusterko.
Bronzer zawiera 3 kolory poukładane w mozaikę. Najlepszy efekt daje wymieszany dużym pędzlem.
Kolory z bliska (od góry każdy osobno, na dole zmieszane) :
Zalety:
- ładne, proste opakowanie
- daje efekt bez pomarańczowych tonów
- lekko rozświetla, ale drobinki są mało widoczne na skórze
- długo się utrzymuje
- nie zostawia plam
Wady:
- pyli (co widać na zdjęciu)
- cena ( 79 zł)
- dostępność ( niektóre drogerie Rossmann)
- szybko widać ubytek
Produkt wart kupienia jedynie na słynnych promocjach w Rossmannie. Jest bardzo dobry, ale znam podobne o wiele lepszej wydajności.
Lubicie produkty z serii Provoke?
Szkoda ze na buzi nie pokazałaś jak wygląda :) bo jestem bardzo ciekawa, chociaż trochę mnie martwią te drobinki rozświetlające :)
OdpowiedzUsuńNiestety cera moja nie nadaje się ostatnio do pokazywania ;) ale na poliku drobinek nie widać i to jest w nim najlepsze ;)
Usuńkolor piękny :) szkoda tylko, że cena taka wysoka...:(
OdpowiedzUsuńDlatego warto poczekać na promocje ;)
Usuńszkoda, że ma drobinki, bo wolę matowe bronzery
OdpowiedzUsuńNa twarzy te drobinki są niewidoczne ;) Pokazać niestety nie mogłam, żeby nie straszyć stanem skóry ;)
Usuń