Dzisiaj przedstawię Wam Maczki, które znalazły się w mojej kolekcji.
Mieszkają w dwóch paletkach, ze względu na to, że czwóreczkę taką kupiłam;)
O właściwościach cieni MAC chyba nie muszę Wam pisać, także skupię się bardziej na kolorach;)
Tak prezentują się kolory na skórze:
Od góry:
- Twinks - cudowny, głęboki brąz; bardzo dobrze napigmentowana
- Fig.1 - matowy fiolet, wpadający w ciemną śliwkę; dobrze napigmentowany, jednak ciężko się go nakłada i źle się go blenduje
- Crystal - daje na powiece efekt fioletowej "mgiełki"; idealnie nadaje się do rozświetlenia kącika oka
- Copperplate - ciężko określić kolor, wpada w szarości i co najważniejsze jest typowym matem
- Juxt - soczysta, delikatna zieleń; całkiem dobrze napigmentowany
- Sumptuous Olive - duochrom (na zdjęciu wygląda na brąz, jednak pod innym kątem zamienia się w oliwkowy); mój faworyt
Lubicie cienie MAC? Macie jakiś swój ulubiony kolor?
Świetne kolory, łączenie samemu palet to najlepsza rzecz!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić paletę Sleek Au Naturel i zbierać paletę z MAC ( ale mac to troszkę później:D ) .
planuję dokończyć tą 15-stkę MAC, a że w przyszłym roku otwierają salon w okolicy to biedny mój portfel:( a ze Sleeka to korcą mnie te nowe limitowane co wejdą jutro;)
Usuńłaaaadna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maczki mam ich sporo i ciężko wybrać jeden ulubiony. jedno jest pewne są trwałe i piękne;)
OdpowiedzUsuń