sobota, 28 lipca 2012

Lipcowe zużycia

W tym miesiącu ciężej szło mi denkowanie, ponieważ wyjechałam prawie na miesiąc;)




Udało mi się zużyć:
- chusteczki peelingujące Clinic - peeling jest bardzo inwazyjny, jednak nie powoduje żadnych podrażnień ani uczulenia, wrócę do niego na pewno nie raz;)
- hydro żel Safira ( na zdjęciu jest go jeszcze trochę, jednak wydenkowałam go) - z czasem nawilżał coraz słabiej, jednak uwielbiam go i chętnie do niego wrócę
- tonik Clean&Clear Morning Energy - całkiem przyjemny, jednak co do toników to rzadko wracam do tego samego
- Fennel peeling do ciała o zapachu kokosa - moj faworyt, mimo bardzo dużych drobinek nadawał się do codziennego użytku a ten zapach kokosanek zniewalał, wrócę do niego na pewno;)
- masło waniliowe Joanny - słabo nawilżało a zapach mimo, że nie utrzymywał się długo na skórze był bardzo drażniący, na pewno się nie skuszę na niego
- puder Bourjois Healthy Balance nr 55 - całkiem przyjemny, matował na długie godziny, jednak zapach mimo, że bardzo przyjemny to przy dłuższym używaniu drażnił, może kiedyś skuszę się na niego
- znywacz wybielający Essence - mój faworyt co do zmywaczy, nie niszczy płytki paznokcia, dobrze zmywa nawet brokatowe lakiery, kupię go na pewno jeszcze nie raz;)
- chusteczki aloesowe Alterry - nie szkodzą i nie działąją idealnie, lubię je za tą cenę (3zł), dobrze odświeżają skórę, skuszę się nie raz na nie;)
- odlewka Lioele Dollish Veil Vita 2 - mój BB faworyt, jak tylko uda mi się zużyć cały zapas podkładów jest pierwszy na liście zakupów;)
- truskawkowa nawadniająca maska do twarzy - moja pierwsza taka maska, fatalna, zapach nie przypominał truskawek, uczulała; na pewno nie kupię jej ponownie

A jak tam Wasze lipcowe zużycia?

środa, 25 lipca 2012

Kilka nowości z TBS

Jak tylko zobaczyłam dzisiaj na funpage'u TBS, że jest promocja na wszystko -20%, wiedziałam, że muszę tam pojechać;)

Oglądałam wszystko dobre pół godziny a, że mam już mega zapasy kosmetyków pielęgnacyjnych to skusiłam się tylko na 3 rzeczy.


Skusiłam się na:
- przecudowną, dużą kosmetyczkę z najnowszej kolekcji (29zł)
- pilniczek (szukałam od dawna takiego wielkiego a kosztował tylko 8zł)
- masełko do ust o cudownym zapachu czekolady ( kiedyś nie podobał mi się ten zapach, a teraz jestem uzależniona od niego;) 29zł)

Dzięki temu voucherowi zapłaciłam tylko 47zł;) Aż żałuję, że mam te wszystkie zapasy, bo zapachy kosmetyków z TBS są takie apetyczne;)

Potrójne recenzje

Dzisiaj zrecenzuję Wam aż 3 produkty;) Nie mogłam się zdecydować który pierwszy, więc będzie potrójna;)

Lioele Dollish Veil Vita nr 2.


Tak BB krem prezentuję się tuż po nałożeniu na skórę:


I po minucie:

Plusy:
- neutralizuje zaczerwienienia
- cudownie wtapia się w skórę
- nie zapycha i nie tworzy efektu maski
- przyjemnie pachnie
- odlewka starczyła na 6 makijaży - Bardzo Wydajny
Minusy:
- dostępność (internet)
- cena (ok. 70zł)

Ocena: 5/5

Maska truskawkowa nawadniająca do twarzy.


Plusy:
- brak
Minusy:
- twarz szczypie po kilku minutach od nałożenia maski na twarz
- skóra jest czerwona
- pachnie chemicznie
- nie jest warta 5 zł (tyle kosztuje)

Ocena: 0/5 BUBEL


Mineralna Baza pod cienie ELF




Efekt jaki daje baza (od lewej cień bez bazy)


Plusy:
- przyjemna konsystencja
- łatwo się ją nakłada
- podbija kolor
- nałożona na powiekę daje naturalny efekt
Minusy:
- dostępność (internet)

Ocena: 5/5

Używałyście którejś z tych rzeczy?
Baza niestety idzie na wymiankę, ponieważ wiecznie zapominam jej użyć;( Jeśli jesteście chętne na nią to piszcie;)

wtorek, 24 lipca 2012

Dużo nowości;)

W końcu wróciłam z jednego wyjazdu a za 2 dni wyjeżdżam na kolejne 2 tygodnie, ale o tym kiedy indziej;)
Moje kosmetyczne zapasy zwiększyły się po tych wakacjach;)

Pierwsze "zapasy" pochodzą z współpracy:


Od Agencji Werner i Wspólnicy - scrub waniliowy i kokosowy sorbet do mycia ciała Farmony.
Od firmy Fennel - scrub z cytrynowym mirtem i jogurt do ciała o zapachu kremowego ciastka kokosowego.
Od Bausch & Lomb - płyn do soczewek.

Następna paczuszka pochodzi z wymianki:


W paczuszce znalazłam - Kajal eyeliner w kolorze Carbon Black, szminkę o nr 23099, próbeczki ( matujący podkład Avonu, próbeczki kremu do twarzy z Avonu i Yves Rocher)

Nowości pielęgnacyjne w moim kuferku:


- tonik odświeżający do twarzy Nivea
- szampon Natei ogórkowy 
- Farmona peeling do ciała słodkie trufle i migdały
- mydło Aleppo - kostka była o wiele większa, ale pokroiłam ją i częśc już leży w łazience

Nowości z kolorówki:


- perfumy DKNY Pink Macaron
- różowa kosmetyczka z miniaturami IsaDoy - mleczko do demakijażu oczu, pomadka SPF 15, podkład Light Touch i mascara extra volume nr 20 black
-lakiery : MIYO mini drops Lilac, Essence Nude Glam nr 05 toffee to go i Lovely płyn do usuwania skórek
- pusta paletka ARTDECO z limitki Dity Von Teese i jeden cień z tej limitki czarny nr 300
- słynny cień Kobo Golden Rose
- cień Essence nr 41 ... spotted! 
- cień Bell Pastel palette nr 5

Ostatnie nowości z kolorówki:


Wszystko pochodzi z limitki Essence Ready for boarding:
- cudowna kosmetyczka w formie listu
- paletka cieni 01 beauty on tour
- lakier 05 destination sunshine
- lakier peel-off
- krem 2w1 do policzków i ust

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam aż tyloma zdjęciami;)
Co pierwsze Wam zrecenzowac?

środa, 18 lipca 2012

Nowinki L'Occitane

Pokażę Wam trochę nowinki, które zamierza wypuścić L'Occitane.

Pierwszą z nich jest BONNE MÈRE :

Delikatne żele pod prysznic:
Wyjątkowo bogata kremowa konsystencja i hipoalergiczna formuła żelu pod prysznic Bonne Mère dba o skórę tak dzieci, jak i dorosłych. Charakteryzuje się neutralnym pH, dzięki czemu nie podrażnia nawet najwrażliwszej skóry.
- miodowy
 - mleczny
Kremowe mydło w płynie:
Mycie rąk to czynność wykonywana kilka razy dziennie i jeden z podstawowych elementów higieny. Mydło w płynie Bonne Mère dokładnie oczyszcza nie podrażniając skóry dłoni.

- miodowy
 - mleczny

Delikatny krem :
Wygładza skórę dłoni, ciała i twarzy. Ten uniwersalny krem można zabrać ze sobą wszędzie, a jego używanie szybko stanie się przyjemnym odruchem. Bogata, nietłusta formuła nadaje się znakomicie do wszystkich typów skóry, nawet tych bardzo wrażliwych. Polecany dla kobiet, mężczyzn, dziewcząt i chłopców. Po prostu dla całej rodziny!

- mleczny
 - miodowy

Mydło:
Mydła Bonne Mère produkujemy z ekologicznych olejów roślinnych posiadających certyfikat RSPO** i spełniających najsurowsze kryteria sprawdzonego pochodzenia.


Drugą jest ROSE DES CHAMPS:

Woda toaletowa:

Niczym bukiet świeżo zerwanych polnych kwiatów, zapach wody toaletowej Rose des Champs oczarowuje zielonymi i kwiatowymi nutami.
Nuty głowy
Jak przechadzka po prowansalskich łąkach, pierwsze kroki przynoszą świeże zapachy młodej trawy z owocowymi nutami gruszki i cytryny.
Nuty serca
Uwodzicielski zapach polnej róży harmonijnie łączy się z bogactwem aromatów kwiatów polnych.
Nuty bazy
Delikatne, lecz trwałe nuty cedru i fasoli tonka dopełniają zapachowych wrażeń.


Perfumy w kremie:
Esencja wody toaletowej Polna Róża zamknięta w uroczym puzderku. Dzięki niemu zapach Rose des Champs będziesz miała zawsze ze sobą – możesz go użyć w każdej chwili i w każdym miejscu.


Jedwabisty żel pod prysznic:
Mleczny żel wzbogacony olejkiem z krzewu różanego nawilża skórę, pozostawiając ją jedwabiście gładką i delikatnie pachnącą.


Perłowy krem do rąk:
Krem z mikroperełkami olejku z krzewu różanego, wnika w skórę nawilżając ją i delikatnie perfumując.

Przepraszam za jakość notatki, jednak internet w pensjonacie jest słabszy niż może być;/

I jak Wam się podobają? Mnie kusi ten jedwabisty żel pod prysznic.

piątek, 6 lipca 2012

Wyjazdowo

Dzisiaj żegnam się z Wami, na szczęście tylko na 2 tygodnie;) Wyjeżdżam na upragnione wakacje do kotliny Kłodzkiej. Niestety będę tam pozbawiona wszelakiego internetu, jednak gdzie tylko uda mi się złapać WiFi na pewno coś naskrobię do Was;)

 Zdjęcie pochodzi z : http://www.svatebni-salon.eu

Wracam do Was 22 lipca z nowymi nabytkami i recenzjami;)
Życzę Wam miłych wakacji;**

czwartek, 5 lipca 2012

Kolejna porcja paczuszek:)

Dzisiaj listonosz przyniósł mi kolejne paczuszki. Jak ja uwielbiam takie dni;)

Pierwsza z nich przyszła w ramach współpracy z kkcenterhk.com.


- płytkę ze stempelkami (których nie potrafię obsługiwac)
- zieloną tasiemkę do przyklejania
- naklejki na paznokcie z Hello Kitty

Macie jakieś rady jak używać płytek? Próbowałam ponad 2 godz i za każdym razem lakier schodził nawet w miejscu wzorka;/ 

Druga pochodzi z wymianki z aparatka. .


- puder sypki Avon
- próbeczkę kuleczek rozświetlających Avon
- pomarańczowy cień do powiek
- próbeczka kremu wybielającego FlosLek

Ostatnią dostałam w wymiance z JealousJelly .


- żel pod prysznic TBS Chocomania
- róż do policzków Essence nr 10 adorable
- 3 kredki do oczu ( biel, brąz i czerń)

Zapraszam Was do zakładki Wymianka - mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie;)

środa, 4 lipca 2012

ANNY fun fuchsia

Pokażę Wam dzisiaj jak prezentuje się lakier ANNY z douglasowego boxa.
W boxie był kolorek 190 fun fuchsia w przepięknym kolorze fioletu wpadającego w róż.


Tak lakier prezentuje się na paznokciach (gdy powiększycie zdjęcie - nie wystraszcie się):


Jako bazy użyłam odżywki Killys oraz top coata Fruity - testowałam to połączenie z innymi lakierami i z żadnym taka masakra nie wyszła z z ty.


Lakier ma bardzo niewygodny, wąski i sztywny pędzelek.


Plusy:
- cudowny kolor
- jedna warstwa wystarczy do uzyskania pełnego koloru
- szybko schnie
Minusy:
- tworzą się bąbelki na nim
- słaby pędzelek
- cena (45zł)
- dostępne tylko w douglasie
- szybko się wyciera na końcówkach ( po jednej nocy końcówki na wszystkich paznokciach wytarły się)

Ocena: 1/5 Za tą cenę na pewno się nie skuszę na nie.

A oto moje ostatnie małe zdobycze z Pandory:
- kolczyki i pierścionek z kamieniem księżycowym


Oraz tak się prezentuję moja bransoletka - uwielbiam ją i już planuję kolejne koraliki;)


A Wy lubicie Pandorę? Czy może wolicie inny rodzaj biżuterii?

wtorek, 3 lipca 2012

Trochę nowości:)

Przed chwilą odebrałam kilka paczuszek;)

Pierwsza z nich była z Annabelle Minerals - skusiłam się na moje pierwsze minerały;)


Od lewej: podkład kryjący Beige Medium, róż Coral i podkład rozświetlający Beige light.

Doradźcie mi jakim pędzlem najlepiej nakładać minerały!!


Druga pochodzi z wymianki z Rodzynka1989.




Znalazłam w niej:
- puder Matte Control Oriflame w kolorze Medium/Dark - idealnie komponuje się z lekko opaloną skórą;)
- krem do rąk Garnier
- próbeczki i liścik :)


Oraz na ratunek moim paznokciom kupiłam odżywkę KillyS Witaminowa Bomba - ostatnio ściągnęłam akryle i teraz moje paznokcie wołają o pomoc. 




Używałyście którejś z tych rzeczy? Macie jakiś sprawdzony sposób na szybki ratunek paznokci?

poniedziałek, 2 lipca 2012

Malinowy róż

W ramach tak letniej pogody pokażę Wam malinowy róż od Essence.
Pochodzi on z limitki Fruity, która dopiero co weszła do Natury;)


Jest on dostępny w kolorze 01 smoothie operator. Konsystencją przypomina sorbet.


Tak prezentuje się na skórze. Przy nałożeniu małej ilości może służyć jako rozświetlacz, ma on w sobie miliony drobinek.


Plusy:
- cena (11zł)
- cudowny zapach sorbetu malinowego
- mała ilość tworzy cudowne, letnie zaróżowione policzki
- najlepiej nakładać go opuszkami palców
- może służyć jako rozświetlacz ( zawiera w sobie małe drobiny)
- bardzo wydajny
Minusy:
- limitka dostępna w niektórych drogeriach ( a wiadomo, że Natura niestety nie jest w każdym mieście oraz w Aster pojawiło się Essence)

Ocena: 5/5

Jeśli potrzebowałybyście rozświetlacza z Crystalliced to w drogerii Aster jest nadal pełny stand, więc jeśli chciałybyście to mogę je dla Was kupić;)

Czerwcowe denko

Moje denko znowu będzie podzielone na kika części, ze względu na to, że nie chcę zaśmiecać pustymi pudełkami szafek.

Cz. I
1. Puder Synergen nr 01(z motykami 01 najciemniejszy) - cudownie matowił, ale strasznie pylił, ważył się; na pewno nie kupię ponownie
2. Cienie z paletki Essence YouRock! ( brąz i grafit) - całkiem dobre, jednak gdyby były sprzedawane samodzielnie na pewno bym nie kupiła
3. Próbki: Givenchy Ange ou demon ( cudowne, może kiedyś się skuszę), Vichy Idealia (zło wcielone, takiego wysypu na twarzy jeszcze nic nie wywołało) i YSL Forever youth liberator serum(dzięki niemu moja skóra w końcu stała się rozpromieniona i zniknął ten ziemisty kolor cery; kiedyś na pewno się skuszę na niego, mimo tej ceny)

Cz. II
4. Podkłady Essence Stay all day nr 10 i 30 - bardzo je lubię, jednak konsystencją pasują mi bardziej na zimę, dlatego dopiero wtedy do nich wrócę
5. cień MIYO nr 05 gold dust - całkiem przyjemny cień do powiek, jednak mam tyle beży, że chyba prawnuki tego nie zużyją;) kiedyś może wrócę do tego cienia;)
6. Cień w musie Essence Balerina's Backstage n3 05 grand-pile in black - fatalny cień przy dłuższym używaniu, w sumie dobrze, że to limitka
7. Próbki TBS : do ciała z shea, do twarzy i żel do mycia twarzy - z całej trójki skuszę się tylko na pełnowymiarowe masło do ciała z shea

Cz. III
8. Bielenda Kasztan mleczko + tonik do demakijażu - bubel
9. Marion płatki na nos - działają lepiej niż się spodziewałam, jeśli je gdzieś znajdę to zrobię duże zapasy
10. Essence I love stage baza pod cienie - używałam jej jako bazy i korektora; w obu przypadkach radziła sobie cudownie, może kiedyś się skuszę
11. Eyeliner Chanel - na początku się nie lubiliśmy, ale z czasem okazał się całkiem dobry, może kiedyś się skuszę na niego
12. Eyeliner w żelu Essence nr 01 Midnight in Paris - tu chyba nie trzeba go opisywać;)jak nie znajdę lepszego to na pewno skuszę się na niego jeszcze nie raz

Cz. IV

13. Maseczka nawilżająca z witaminą E TBS - używając jej co drugi dzień wystarczyła na pół roku używałam jej jako kremu i sprawdziła się idealnie; skuszę się na nią na pewno i może na inne rzeczy z tej serii
14. Szminka MAC z jakiejś dawnej limitki w kolorze Aristo-Chic zakupiona na allegro - bardzo przyjemna, cudownie pachniała, jednak wolę nudziakowe kolory
15. Micel Bourjois - tego pana nie trzeba nikomu przedstawiać, jest cudowny; na pewno nie raz się skuszę na niego

A jak tam wasze czerwcowe denka?